akryl na desce
Chłód. Niebieskość ciszy, która przychodzi przed zmianą.
Twarze powoli wyłaniają się z gałęzi — jakby natura pamiętała nas lepiej niż my sami.
Niektóre spojrzenia są zamglone, inne uparte. Wszystkie utkane z pustych przestrzeni i pęknięć w drewnie.
„Niebawem” to stan zawieszenia.
Między zimą a snem, między przeszłością a tym, co jeszcze nie zdążyło się wydarzyć.
Kolory są chłodne, ale nie martwe. Cienie mówią więcej niż światło.
To obraz, który oddycha szeptem.
Zapowiedź czegoś, co już się zbliża. Czegoś, co – choć jeszcze nie przyszło – już na nas patrzy.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.